Lato pełną gębą.
Słońce dzisiaj oszalało i grzeje na całego.
Z liściem na nosie przeciągam się leniwie, jak kotka na fotelu przed domem Babci i po omacku szukam szklanki z wodą.
Jest cudnie.
Chwilo trwaj...
Radio, wydaje mi się, że też leniwie wydobywa z siebie znajome nuty.
I widzę... żółte słoneczniki i niebieskiego Ikara. Mój dzisiejszy świat malowany jest żółtą i niebieską kredką.
Jest cudnie.
Chwilo trwaj....
Czego trzeba więcej?
Może aparatu fotograficznego? :)
P.S. Czy ja coś ostatnio bredziłam o jesieni ? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz